Metamorfoza pokoju rodzeństwa

Przedstawiam Wam pokój, który może nie przeszedł wielkiej rewolucji ale myślę, że jej nie potrzebował. Jak zobaczyłam zdjęcia oceniłam go jako poprawny, w zasadzie często widuję brzydsze pokoje dziecięce, niż ten przed zmianą. Mama chłopców jednak nie była zadowolona z aranżacji tego wnętrza - napisała, że pokoik w ogóle jej się nie podoba i chciałaby ujednolicić jego wygląd. 

Poza tym pokój trzeba było dostosować do potrzeb dwóch chłopców. Wcześniej zajmował go tylko 4-letni Dominik, do którego wkrótce miał wprowadzić się młodszy brat.

Podsumujmy wymagania Natalii:

-zaaranżowanie pokoju dla dwóch chłopców (wygospodarowanie miejsca na łóżeczko i dodatkowego miejsca do przechowywania)

-pokój stonowany, bez mocnych kolorów, preferowane dodatki błękitne, turkusowe i szare

-przeprowadzamy metamorfozę bez remontu (tapetowania, malowania).

Kierując się powyższymi wytycznymi przygotowałam dla Natalii projekt, który został zaakceptowany bez większych zmian.

Początkowo zastrzeżenia klientki budziła gwiazdkowa ściana, która wymagała precyzji w wykonaniu i powiększała koszt metamorfozy (to naklejki możecie je kupić tutaj), ale moje argumenty, że bez niej pokój będzie zwyczajny i bez wyrazu przekonały Natalię - z tego co wiem, nie żałuje. Duże, symetryczne gwiazdy od dawna mi się podobały, poza tym znalazłam do nich idealnie pasujący dywan i wiedziałam, że to połączenie będzie udane.

Natalia zrezygnowała z niebieskiej półki zastępując ją plakatami, a półkę na resoraki zastąpiłyśmy ślicznym alfabetem. Lampka przyczepiona do brzegu regału została kupiona w Pepco.

Myślę, że udało mi się również sensownie rozplanować umeblowanie w pokoju. Zachowaliśmy wszystkie znajdujące się w już w pokoju elementy z serii Stuva z Ikea, dokupując kolejne, tak aby szafa tworzyła zabudowę aż pod sufit. Dodatkowo pod oknem stanął regał Kallax w którym zmieściło się całkiem sporo klocków.

Biureczko przewidziałam tylko dla starszego chłopca ale Natalia z rozpędu zamówiła dwa błękitne krzesełka.

Nowe tekstylia uzupełniły aranżację. Roleta została kupiona w sklepie dekoria.pl a proporczyki uszyła moja krawcowa z Dekofamily (klik).

Kilka detali...

I rzut okiem na całość...

Koniec :)