środa, 12 października 2016

Przemiana salonu pod znakiem pasów

Do napisania tego posta zainspirowała mnie dziś znajoma blogerka (kto ciekawy, niech zajrzy na mój IG ;) która pokazała swój salon po remoncie. Okazało się nie pierwszy raz, że gust mamy bardzo podobny, bo ja w zeszłym roku zrobiłam coś całkiem zbliżonego z salonem mojej czytelniczki. W związku z tym, że z naszych ostatnich włoskich wakacji przywiozłam nie tylko miłe wspomnienia, ale też okropne przeziębienie i ze względu na fatalne samopoczucie nie byłam w stanie nic sensownego dzisiaj zrobić, zajęłam się przeglądaniem starych zdjęć. Zebrałam je do jednego folderu z nadzieją że może uda mi się chociaż sklecić dla Was wpis. Udało się :)


Salon Lidki nie został skończony i dopracowany w 100%, są to po części zdjęcia robocze, ale że temat już niemal się przedawnił i straciłam nadzieję, że dostanę lepsze (Lidka niedawno została po raz drugi mamą i jak się domyślam czasu nie ma zbyt wiele), to przedstawiam to, co mam.


Tak naprawdę nie jest to jakaś spektakularna przemiana, a dowód na to, że czasami niewielkie, ale przemyślane zmiany potrafią przynieść fajny efekt. W tym przypadku zaproponowałam klientce: zmianę koloru ścian na jasnoszary, położenie na dwóch większych ścianach tapety (o takiej) i zmianę układu mebli. Witryna i regał stanęły obok siebie w miejscu, gdzie poprzednio stał stół. 



Ponadto zmieniony został stół (kupiony tutaj, Lidka poleca), a krzesła pomalowano w taki sposób, aby pasowały do reszty mebli. Z pokoju dziecięcego przywędrował fotel w drobną krateczkę. Tyle wystarczyło, żeby wnętrze zyskało zupełnie nowe oblicze.





Przy okazji odszukałam zdjęcia przedpokoju który także pomogłam Lidce odmienić. Bardzo zadowolona jest z podłogi (nie pamiętam niestety nazwy ale wydaje mi się, że to gres z Castoramy), która położona na mijankę świetnie imituje drewnianą podłogę.

Przed:


Po:


Lecę pod kołdrę zwalczać wirusa życząc Wam zdrówka, bo jednak ono jest najważniejsze!

21 komentarzy:

  1. Bogna, masz rację jesteśmy wnętrzarskimi siostrami bliźniaczkami. A tego tematu wcale nie konsultowałyśmy;)haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to za kolor,chodzi mi o popiele?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Bogno widzę, że Marta z szaleństwa panny matki natchnęła Panią i do podobnego posta.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie te pasy wyszły i przedpokój też. Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niebo a ziemia :) Przedpokój wyszedł kapitalnie! Salon również :) Uwielbiam pasy na ścianach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie Panna Matka bardzo podobnie urzadzila swoj salon...ciekaw ktora pierwsza miala wizje...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pokój powstał wcześniej, bo w wakacje 2015 i pokazywałam migawki na moim IG ale Marta tego chyba nie widziała i nie konsultowałyśmy tych zmian. Po prostu podobają nam się podobne rzeczy.

      Usuń
  7. Ja np. rok temu pomalowałam jedną ścianę w kolorze beżu w poziome pasy ciemnobrązowe :) Od razu pokój stał się nowoczesny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe zmiany i fajny końcowy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmiana na pewno na korzyść, aczkolwiek mebelki dobrałabym inne.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja już myślałam, że w końcu masz tapetę w salonie o której wspominałaś.... duużo czasu temu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie salon wyszedł po tak na prawnę kilku, ale konkretnych zmianach. Bardzo lubię takie metamorfozy z już zakupionymi meblami, pokazują, że nie trzeba wielkiego budżetu i strasznych remontów, żeby coś zmienić w swoim domu - a efekt jak widać jest super!

    OdpowiedzUsuń
  12. :) super metamorfoza :) mnie również korci taka pasiasta tapeta w salonie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Metamorfoza mała, ale ciekawa, odświeżajaca :))

    OdpowiedzUsuń
  14. mała zmiana, ale jak ogromny efekt.
    Wyszło świetnie. szarości beckers są rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń

  15. Wyjątkowo ciekawy blog, chciałabym, aby znalazł się na liście najlepszych blogów o wystroju wnętrz! Zapraszam na stronę http://dekordia.pl/najlepsze_blogi/, gdzie można pobierać odznakę Blogu na medal :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajne, też mam pasy na jednej ścianie w salonie, tylko wystrój idzie bardziej w szarości. Do tego ogromny narożnik taki jak tutaj - sofa rozkładana do spania (Rafia)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że koleżanka przeszła podobną przemianę co my: najpierw kolory na ścianach, jakieś żółcie i zielenie a teraz szarości i popiele no i oczywiście tapeta w pasy! Nie powiem ale od roku w gościnnym pokoju mam tę samą tapetę w pasy i jestem zachwycona efektem. Pokój Lidki bardzo zyskał na tych małych ale potrzebnych zmianach. Ja bym jeszcze dodała jakiś dywanik na podłogę coby więcej ciepła wprowadzić i jakieś zdjecia w ładnych, jasnych ramkach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...