Zakładam że dość już macie oglądania na blogach świątecznych dekoracji i z chęcią obejrzycie coś innego ;) Tak serio to zazdroszczę i podziwiam piękne wnętrza u innych. U nas niestety świątecznej atmosfery brak. Poświęciłam się ostatnio pracy, żyję dość szybko i niestety jak mam czas to zamiast myć okna i stać przy garach wolę odpocząć, pojechać na wycieczkę z moimi chłopakami, czy też odwiedzić rodzinę, która ma nadmiar jedzenia ;) Ale to nie moje świąteczne refleksje miały być tematem dzisiejszego wpisu, do sedna:
Martyna zwróciła się do mnie z prośbą o odświeżenie salonu, który jest także pokojem rodzinnym, sypialnią, garderobą i jadalnią w jednym. Mieszkanie Martyny jest bowiem 2-pokojowe, a drugi pokoik zajmuje synek właścicieli. Napisała, że nie radzi sobie z aranżowaniem wnętrz, nie stać jej na wymianę mebli ale myśli o zmianie dywanu, dodatków, obrazie na ścianę – czymś co pozwoli poprawić wygląd tego pomieszczenia.
Martyna zwróciła się do mnie z prośbą o odświeżenie salonu, który jest także pokojem rodzinnym, sypialnią, garderobą i jadalnią w jednym. Mieszkanie Martyny jest bowiem 2-pokojowe, a drugi pokoik zajmuje synek właścicieli. Napisała, że nie radzi sobie z aranżowaniem wnętrz, nie stać jej na wymianę mebli ale myśli o zmianie dywanu, dodatków, obrazie na ścianę – czymś co pozwoli poprawić wygląd tego pomieszczenia.