Okazało się że bycie żoną, matką, koleżanką, adwokatem, po godzinach projektantką pokoi dziecięcych (tak, chyba mogę się już tak nazwać) i ...blogerką to jednak za dużo. Zniknęłam po części z Waszej winy, drodzy czytelnicy. Zasypaliście mnie mailami i zleceniami za co Wam serdecznie dziękuję bo bardzo tą pracę lubię. Na bloga brakło już siły i może też trochę serca. Zamknąć go na dobre nie potrafię, bo to jednak kawałek mojego życia ale zrobiłam sobie wakacje żeby nabrać znowu chęci. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła pokazać Wam efekty mojej współpracy z fajnymi mamami i pojawi się tu spora dawka świeżych jak bułeczki pokoików dziecięcych.
Jakbym była dobrą blogerką to... zrobiłabym wpisów o kuchni pewnie kilkanaście bo pozmieniało się sporo, chociaż może nie są to zmiany spektakularne. W wakacje zagoniłałam Pana męża do malowania ścian. Kolor jest o kilka tonów jaśniejszy, a farba to stalowa szarość Dulux easy care. Rzeczywiście dobrze się ją zmywa. Przy okazji Pan Kuba pomalował również parapet (niektórzy powiedzą, że profanacja ale szczerze nienawidziłam tych cmentarnych granitów). Oczywiście pomalował tylko jedną warstwą podkładu i na tym poprzestał bo dalej już się nie chciało i taka prowizorka utrzymuje się już pół roku ale i tak jest lepsza od tego, co było poprzednio.
Największa zmiana to oczywiście zmiana blatu kuchennego. Na co zmienić zastanawiałam się tutaj. Postawiłam na biały i nie żałuję, chociaż trochę trwało zanim przyzwyczaiłam się do nowego wyglądu kuchni. Może i pod względem wizualnym czarny był ładniejszy (sama nie wiem) ale pod względem funkcjonalności i utrzymania czystości to niebo i ziemia. Teraz nie muszę pucować, wystarczy że przetrę i jest czysto. Nic się nie ściera, nie rysuje. Lubię.
Po zmianie blatu okazało się, że srebrne uchwyty są jakieś takie... za bardzo eleganckie, za blade. Nie grało. Chciałam kupić w Ikea takie same tylko, że czarne a tu psikus. Wycofali. Może to i dobrze bo pomalowaliśmy proszkowo w lakierni stare uchwyty. Podczas malowania jedna gałka się zagubiła, co doprowadzało mnie do czarnej rozpaczy, gdyż mój pocieszny dwulatek co rano mi o tym przypominał pokazując paluszkiem na nieszczęsną szafkę i wołając „nie ma, lomblem!” (czyt: problem:) Na szczęście znaleźli.
Korzystając z okazji zaszalałam też z nowym ceramicznym zlewem (Domsjo z Ikea), co do którego zdanie mieliście podzielone jednak ja nie żałuję. Jest głęboki i przede wszystkim ładny :) Ale moim absolutnym hitem jest retro bateria z Ikea. Uwielbiam. Wygodna, piękna i w ogóle się nie brudzi (nie ścierałam jej chyba z miesiąc ;). Mam też nową listwę na noże, która okazała się rozwiązaniem całkiem wygodnym.
Nowa jest też płyta indukcyjna. Poprzednia akurat przed wymianą blatu się zepsuła. I dobrze, bo ta jest o wiele lepsza. Niezdecydowanym polecam indukcję. Mam porównanie - w pierwszym mieszkaniu (o tym) mieliśmy kuchenkę gazową, następnie zwykłą płytę ceramiczną i teraz indukcyjną.
Po prostu idealna kuchnia ;) gratuluję odwagi z bielą, wyszło świetnie. Dodatki sprawiają, że nie jest szpitalnie biało.
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńKochana czy mogłabym poznac cene zmiany uchwytów bo sama sie zastanawiam czy kupic nowe czy oddac do lakierni.ia Piękna kuchnia
OdpowiedzUsuńUchwyty malowała w ramach dobrych stosunków służbowych zaprzyjaźniona z Panem mężem lakiernia i nie zapłaciliśmy nic. Widziałam w sieci tutoriale jak pomalować samemu gałki sprayem (po przykręceniu ich do kartonu) ale ja bałabym się odprysków.
UsuńFajnie, że wróciłaś. :) Wiesz czasami odpoczynek od bloga ( czymkolwiek spowodowany) jest jak lekarstwo. Tobie zapewne ono pomogło i teraz zadrobisz zaległości. :) A w kuchni przemiany na 6stkę! Bardzo mnie urzekły wszystkie! Czekam na więcej, Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńZ blogiem to zobaczymy, mam zasadę że się nie zmuszam do dodawania wpisów na siłę, bo nic dobrego z tego wtedy nie wychodzi :)
Usuńprzepięknie u Ciebie !
OdpowiedzUsuńja jestem właśnie w trakcie dodawania mięty w swojej kuchni,
'brakuje mi jeszcze kilku rzeczy i zrobię post :)]
Pozdrawiam MARCELKA fashion :)
też lubię miętę, chętnie zobaczę jak wygląda u Ciebie.
UsuńKucnia ma piekne kolory - wida ć że jset nowa i stylowa :) ale mnie nieznyt sie podobją te uchwyty duże czarne - wydaja mi się za ciężkie.
OdpowiedzUsuńo widzisz a mnie te uchwyty od razu wpadły w oko, bo są takie mocno retro.
UsuńCzekałam na Ciebie od nie wiem kiedy i jak tylko zobaczyłam nowy wpis aż podskoczyłam na krześle! Witaj z powrotem! ;)
OdpowiedzUsuńwarto było zrobić przerwę, żeby przeczytać taki miły komentarz! :*
UsuńBogna, mi jako wielbicielce bieli Twoja kuchnia podoba sie teraz bardzo bardzo:)I te czarne akcenty plus kolorowe dodatki-super, tak energetycznie i wesoło. Bateria też mi się podoba, sama myślałam o takiej, ale wygrałąm cały wypasiony zestaw do uzdatniania wody i stanęło na zupełnie innej.
OdpowiedzUsuńPłyta indukcyjna to moje marzenie, mam już dosyć czyszczenia płyty gazowej, to jakas masakra, niestety w naszym bloku nie ma szans.
Ściskam ciepło, nie zarzucaj blogowania, wracaj do nas szybko :)
Asiu na pewno kiedyś przeprowadzisz się do małego białego domku z płytą indukcyjną :)
UsuńA pozostała część kuchni? Okno, stół, ściany? Na insta wygląda to przecudownie i chetnie obejrzalabym większe kadry:)) Aga
OdpowiedzUsuńPo blogersku podzieliłam trochę materiał, bo zdjęć miałam za dużo. Będzie :)
UsuńŚliczna kuchnia :) Podoba mi się ta mini-lodóweczka czy to pojemnik na tosty do pracy, czy co? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtaka durnostajka :) trzymam tam zapasy herbaty.
UsuńFantastyczny czysty i kolorowy klimat, słodka mała lodóweczka błękitna urzekłam mnie bardzo. Fantastyczny ociekacz do naczyń słodziak. Super lekko i wiosennie. Pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPodzielam zdanie odnośnie indukcji i zlewu . Chodź co do tego drugiego, przy takiej eksploatacji jak u mnie (zaznaczę że posiadam zmywarkę) na dnie widać już ,,rysy,,.
OdpowiedzUsuńChodź Wasze mieszkanie ma zupełnie inny charakter niż moje , bardzo lubię podglądać wszystkie zmiany.
U mnie tez trochę widać, ale spodziewałam się tego.
UsuńBardzo ładna kuchnia - parapety były kamienne, że tak udało się fajnie je przemalować?
OdpowiedzUsuńA blat czarny, mi wystarczył kiedyś ciemno brązowy - nigdy więcej :)
parapety są z takiego nagrobkowego, nakrapianego granitu.
Usuńbardzo udana metamorfoza. pięknie wygląda kuchnia z białym blatem. zrobiło się tak jasno! poprzednia wersja była rzeczywiście chyba ciut zbyt dostojna, taka elegancka. teraz kuchnia jakby lepiej pasuje do reszty mieszkania. i urocze dodatki dobrałaś. ten turkus w małej ilości idealnie pasuje!
OdpowiedzUsuńdzięki, cieszę się z pozytywnego odbioru, myślałam, że będę raczej czytać komentarze, że wcześniej było lepiej :)
UsuńBiały blat to zdecydowanie lepszy wybór. Kuchnia wygląda o niebo lepiej. Bateria też śliczna (ja marzę o takiej, tylko o srebrnej). Listwa na noże dla mnie byłaby złym rozwiązaniem, zważywszy na to, że kiedy tylko nie widzę, mój 1,5 roczny syn podsuwa sobie krzesło i buszuje po blacie i okolicach. Ja pomalowałam kuchenną glazurę. Może pokażę na blogu ;) Pozdrawiam Bogno-Ty współczesny Leonardzie da Vinci (wszechstronność leży chyba w Twojej naturze) ;)
OdpowiedzUsuńNie nabijaj się ze mnie! ;) jakbym od liceum wiedziała, że mam smykałkę do wnętrz inaczej pokierowałabym swoją karierą :) Nasz mały wie, że noży nie wolno i jakoś go specjalnie nie interesują, chociaż uwielbia pomagać w kuchni.
UsuńA skąd czajnik? Sprawdza się? Potrzebuję wymienić swój...
OdpowiedzUsuńkenwood kmix. jest OK, chociaż dość głośny, ciężki i mały, ale dla mnie priorytetem jest wygląd :)
Usuńfiu fiu...zaszalałaś ! jest po prostu pięknie. pozostało mi cierpliwie czekać na zaproszenie na filiżankę kawy/herbaty w tym uroczym wnętrzu ;) pozdrawiam A.F.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zmiany i też cieszę się,że nastąpi reaktywacja bloga, bo jestem jego czytelniczkom od początku i martwiła mnie ta cisza.
OdpowiedzUsuńCo to za mini lodówka na blacie ( ta miętowa) To tylko atrapa, czy nie?
Pozdrawiam
To długo już jesteś tu ze mną, dziękuję :) ten pojemnik to typowa durnostajka, trzymam tam zapasy herbaty.
UsuńBrakowało mi tych Twoich nowych zdjęć, na każde czekam z niecierpliwością, lubię cieszyć oczy ładnymi wnętrzami, a w dodatku mamy podobny gust i obie lubimy markę Ikea :) inspiruję się Twoimi zdjęciami, a Twoja przemiana kuchni, sprawiła, że moją biało/ szarą kuchnię retro postanowiłam ożywić dodatkami w różowe róże. Wcześniej nie chciałam dodawać żadnych kolorów, ale z czasem stwierdziłam, że jest smutno. Jak znudzą mi sie róże, zrobię pastele, jak u Ciebie :) zdjęcia mogę podesłać ale dopiero jak wszystko bedzie skończone ;) Mam nadzieję, że chociaż na facebooka będziesz wrzucać fotki, skoro myślisz o tym żeby zrezygnować z bloga. Pozdrawiam gorąco i życzę nieskończoności ciekawych pomysłów.
OdpowiedzUsuńEdyta
Też kusi mnie biały blat od jakiegoś czasu :) Kiedyś uważałam białe meble za szalony pomysł, a teraz nie wyobrażam sobie innego koloru, więc pewnie z blatem byłoby podobnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne wnętrze, a może warto pomyśleć jeszcze nad wymianą gniazdka?
OdpowiedzUsuńNie znałam Twojego bloga. Cieszę się, że przypadkiem tu trafiłam i już nadrabiam zaległości. Pozdrawiam :) Agata
OdpowiedzUsuńMnie się tutaj bardzo podoba :) Kran jest wspaniały! Tez taki chcę!
OdpowiedzUsuńDobra robota Współczesna Kobieto Renesansu :)
OdpowiedzUsuńWow, wow, wow! Zmiana koloru blatu wyszła spektakularnie. Uchwyty wyglądają przepięknie, bardzo pasują do kranu. Wcześniej bardzo mi się podobało, ale okazuje się, że może być jeszcze piękniej. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać, bo miałam sporo obaw jak to wyjdzie, dziękuję. Nawet mówiłam mężowi, że pokażę kuchnię a wszyscy i tak będą pisać, że "stara" była lepsza :)
UsuńPrzepięknie!!!Uwielbiam białe kuchnie :-) i te miętowe dodatki... Cudo!!!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie kończ z blogowaniem! Jesteś jak powiew oryginalności, świeżości, niesztampowosci w calej wnętrzarskiej blogosferze, gdzie wszystko jest na jedno kopyto.
OdpowiedzUsuńMało komentuje, ale jestem Ci wierna :) na fb i ig również!
Magda
Biały blat z białym zlewem prezentują się wspaniale. Jeśli kogoś interesuje suszarka "trawa" to od jutra będzie w Netto za 24,99 zł.
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnosnie młynkow,czy ten jasny to kolor biały czy kremowy?
OdpowiedzUsuńbiały
UsuńWidzę, że ma Pani okna w okleinie orzech. Przewertowałam cały internet i widzę że wraca moda na białe okna. Jest Pani zadowolona z tego koloru? Jak z doborem kolorów do jasnego wnętrza
OdpowiedzUsuń? Jestem na etapie budowy domu wybrałam okna orzech i teraz mam dylemat czy będą pasować do jasnego wnętrza (szary, biały, podłoga naturalne drewno)