Jak urządzić pokój małej dziewczynki? Dekorator amator pomaga

Pewnie część z Was zarzuci mi, że jestem nudna, ciągle piszę o pokojach dziecięcych, ale musicie mi wybaczyć. Przepadłam, totalnie mnie wciągnęło urządzanie dziecięcych pokoi, to najprzyjemniejsza praca na świecie!

Kilka razy, od różnych osób słyszałam takie zdanie: "ciekawe, jak urządziłabyś pokój dla dziewczynki, Bogna". Musiałam na to trochę poczekać, bo 90% maili jakie odbieram w sprawie pomocy przy urządzaniu pokoi dziecięcych dotyczą chłopców. Nie wiem, może to trudniejsze urządzić pokój syna?

W każdym razie, jak w końcu trafiła się okazja, żebym mogła sprawdzić się w temacie zaaranżowania komnaty małej księżniczki i to jeszcze stacjonarnie, w moim mieście, byłam przeszczęśliwa. Miało być pięknie i bardzo słodko.

Basia i Andrzej napisali tak:

Intensywnie szukamy inspiracji do urządzenia pokoju naszego dziecka i tak oto natrafiliśmy na tego bloga :). Córeczka ma przyjść na świat 1 października (według terminu). Mieszkamy w Gdańsku, w 3-pokojowym mieszkaniu w bloku. Mamy „problem” ze zdecydowaniem się, jak ma wyglądać pokój dziecka- jak ładnie i funkcjonalnie można go zaaranżować. Oczywiście do tej pory pokój pełnił raczej funkcję suszarni i garderoby. Na tą chwilę stoi tam dość spore łóżko oraz meble, które chcielibyśmy zmienić na coś jaśniejszego. (...)
 

W kolejnej wiadomości dodali jeszcze, że chcieliby, żeby w pokoju zagościł kolor szary i miętowy. Od siebie dodałam biel i róż, no cóż, nie mogłam się opanować ;)

Plan pokoju przedstawia się następująco:

Rozstawienie mebli jest po części wymuszone przez kanapę, która rozkłada się do przodu. Rodzicom Alicji bardzo zależało, aby w tym pokoju było rezerwowe spanie dla gości, bo rodzina często ich odwiedza. W przyszłości na ścianie na przeciwko sofy stanie stolik i krzesełko Alicji. Dojdą też zdjęcia z noworodkowej sesji.

Wygląd wnętrza jest wynikiem trzech czynników: po pierwsze inwestorzy w pełni mi zaufali, konsultowali ze mną każdy zakup, każdy drobiazg. Wszystkie meble w pokoju (z wyjątkiem łóżeczka, które na Allegro wypatrzyli rodzice Alicji - wahali się pomiędzy czterema modelami) to moje propozycje, podobnie dodatki i większość tekstyliów. Po drugie - tato Ali jest mistrzem precyzji - naklejki ścienne chmury (o te) przykleił tak równo, że wyglądają jak tapeta! Po trzecie, Pani Bożena, babcia Alicji, która wykonała wszystkie dekoracje. Jej rola jest nieoceniona, bo to dodatki, słodkie jabłuszka, pyszne babeczki czy cudowna pościel obszyta na szydełku, budują klimat tego pokoiku.

Pracowaliśmy etapami, najpierw malowanie, stopniowa wymiana mebli (największy problem był z brązową kanapą, ale na szczęście udało się ją sprzedać) obklejanie ściany, na końcu "strojenie" pokoju. 

Ściany są jasnoszare, z wyjątkiem białej, chmurkowej. Meble w pokoju poza łóżeczkiem to Ikea (piękna seria Tyssedal). Sofa została z kolei kupiona w 3D studio i jest to taka sama kanapa jak u mojego syna w pokoju. Szukaliśmy innej, tańszej, ale... wystarczyło że Basia i Andrzej przejechali się do sklepu, posiedzieli na niej trochę i nie chcieli żadnej innej. Wybrałam dla nich jasnoszarą tapicerkę z białą lamówką (tkanina nazywa się "light beige" i do końca miałam obawy, czy jej kolor nie będzie za ciepły, ale jak widać niewiele ma wspólnego z beżem).

Pękate łóżeczko totalnie mnie zauroczyło, jest trochę jak z amerykańskich filmów. Pod nie tak naprawdę dobierałam resztę mebli.

Przyznam, że dwa dni dumałam czy chmurki mają być szaro-różowo-miętowe czy tylko szaro-miętowe, kolejne dwa zastanawiałam się jaki kolor mają mieć zasłony. Teraz jak patrzę na zdjęcia wydaje mi się to oczywiste, ale uwierzcie mi, to nie jest takie proste jak się wydaje.

  

Ogłoszenia parafialne:

jeżeli chcielibyście powierzyć mi urządzenie pokoju swojego dziecka, zapraszam do kontaktu: dekoratoramator@gmail.com Pani Bożena obiecała mi pomagać w kolejnych projektach. Jej dzieła pokażę Wam bliżej w kolejnym wpisie, ale uprzedzając pytania podaję do niej kontakt: dekofamily@wp.pl Uszyje Wam/wydzierga co tylko zapragniecie :)