Łóżko piętrowe w pokoju dziecięcym - czy to się sprawdza?

Jakiś czas temu pokazałam Wam na moim FB zajawkę pokoju dwóch braci, który pomagałam urządzać i posypały się pytania: co to za łóżko? czy się sprawdza? czy jest solidnie wykonane?

Sama jako dziecko marzyłam o spaniu na wysokościach, ale teraz, jako mama, miałabym sporo wątpliwości czy to dobre rozwiązanie. Po pierwsze, czy bezpieczne. Po drugie, czy wygodne. 

W tym przypadku mama chłopaków, za moją namową, postanowiła zaryzykować, bo pokój jest typowym blokowym "tramwajem" o małej powierzchni.

Łóżko które wybrałam dla chłopaków jest w mojej ocenie bardzo ładne. "Zgrabne" i dość lekkie optycznie, nie przytłacza niewielkiej przestrzeni. Jest też niskie, niższe od typowych piętrusów, co z jednej strony przemawia na plus bo lokator z pierwszego piętra nie śpi pod sufitem ale rodzicom może być niewygodnie na dolnym poziomie. Pani Patrycja ma 167 cm i mówi, że siedzi lekko przygarbiona, ale jej mąż który ma 185 cm mieści się tam już tylko w pozycji typu "paragraf" :) Jest to łóżko rozłączane, model tigre pirat (w zestawie była jeszcze piracka zasłonka) dostępne na Allegro i sprzedawcy mogano-eu.

Łóżko ma wysuwane szuflady, co według mnie jest bardzo na plus. Co do jego wykonania moja klientka nie ma zastrzeżeń. Za minus uznała brak barierki zabezpieczającej na dolnym poziomie.

Ogólnie jednak jest z tego łóżka zadowolona. Mówi, że radość dzieci, które nowym nabytkiem były po prostu zachwycone, jest bezcenna.

O pokoju: zależało mi, żeby pokój był neutralny, bo między chłopcami jest kilka lat różnicy i gdy starszak zapragnie wystroju bardziej poważnego, łatwo będzie przeprowadzić zmiany (np. dodając więcej czerni) bez większych nakładów finansowych. Dlatego też za łóżkiem jest moja ulubiona tapeta w pasy (stąd), którą naprawdę polecam. Wcześniej w innym wnętrzu zastosowałam ją w pionie i za każdym razem klienci byli zadowoleni.  Myślę, że prędzej czy później zagości tez w moim domu.

 *poprzedni pokój starszego chłopca, teraz jest w nim sypialnia rodziców

Z powyższego względu w pokoju jest też "niedziecięcy" szary dywan i szara roleta rzymska. Reszta tekstyliów jest kolorowa (proporczyki stąd, polecam), podobnie jak naklejki gwiazdki na ścianach. Gwiazdek miało być mniej (naklejki stąd) i jedynie przy biurku, ale właściciele trochę zaszaleli :) 

Na szafie jest samoprzylepna tablica kredowa, namiary na nią znajdziecie w tym wpisie. Pani Patrycja napisała, że nie poradziła sobie z jej przyklejeniem, bo robiły się pęcherze i w końcu zniechęcona przykleiła ją taśmą montażową, chociaż lepiej, na co wpadła po fakcie, wyszłoby z taśmą dwustronną. W każdym razie jest to temat do poprawienia, chociaż sam pomysł uważam za doby. Popatrzcie tylko na te urocze koślawe litery i marzenia starszaka :)

A na koniec trochę inspiracji z sieci z piętrusami. Pierwsze trzy są firmy Oliver Furniture i szczerze mnie zachwyciły.

Napiszcie swoje spostrzeżenia odnośnie łóżek piętrowych, jesteście zadowoleni? Bardzo mnie to ciekawi.