Uznałam w końcu, że czas najwyższy zabrać się za rewitalizację naszej kuchni. Po pierwsze po 3 latach konieczne jest malowanie, ściany są już okropnie zachlapane przez najmłodszego domownika. Jest i tran, i pyszności ze słoiczków, i pierwsze próby rysownicze.
Po drugie blat kuchenny. Z naszego czarnego blatu na wysoki połysk przestałam być zadowolona już tydzień po jego montażu. Nie chodzi nawet o zacieki i ślady jakie zostają po wodzie, bo tego się spodziewałam. Blat niesamowicie szybko się niszczył, widać na nim każdą rysę. Nie jest w ogóle odporny na zarysowania. Po 3 latach jego powierzchnia jest zmatowiona, pojawiło się odkształcenie od garnka, a oprócz tego napuchnął przy zlewie. Wymiana, jak nic, konieczna, oczy mnie bolą jak na niego patrzę. Zdjęcia są stare, oszczędzę Wam tego przykrego widoku ;)
I zaczęło się... Chciałam zostawić czarny i zaszaleć z granitem ale... 1200 zł za metr, co przy prawie 5 metrach daje...... o nie nie nie, wolę się powygrzewać za to we Włoszech.
Drewno? U nas odpada - mamy korpusy szafek w kolorze calvados, jesionową jasną podłogę, brązowe okna i drewniane drzwi. Nie chcę dodawać kolejnego koloru do tego barwnego zbioru.
Z czarnego blatu już się wyleczyłam. Oprócz wskazanych wyżej minusów, jest też niefotogeniczny, co dla blogera jest dość istotne ;)
Rozważam kilka opcji i bardzo, bardzo proszę Was o pomoc, potrzebne jest świeże spojrzenie, a Pan mąż uchyla się od odpowiedzialności :) Oprócz blatu zamierzam wymienić płytę grzewczą (jest częściowo zepsuta) i zlew.
1. Biały matowy blat. Do tego biały ceramiczny zlew z Ikea, o ten. Płyta indukcyjna czarna. Uchwyty mebli przemalujemy na czarno (Ikea wycofała niestety te uchwyty bo mieli czarne), możliwe też że wymienimy lampę nad stołem na czarną. Do tego kolorowe lub czarne dodatki.
Czy nie będzie za biało? Nie "zepsuję" kuchni? Na wszystkich inspiracjach, jakie znalazłam z białym zestawem - białe szafki-biały blat-biała przestrzeń nad blatem - była drewniana podłoga. U nas jest... częściowo biała. Poza tym często na tych zdjęciach nad blatem jest faktura, płytki cegiełki albo mozaika. U mnie płytki są gładkie.
Podoba mi się blat Kronospan White Pattern, ale niestety nie widziałam nawet próbnika, tylko zdjęcia z sieci. Może coś takiego?
Podoba mi się blat Kronospan White Pattern, ale niestety nie widziałam nawet próbnika, tylko zdjęcia z sieci. Może coś takiego?
Inspiracje z bielą:
2. Szary blat, raczej jednolity, zlew stalowy, płyta grzewcza czarna. Uchwyty i lampa zostają takie jakie są. Ściany po malowaniu też szare (w kolorze blatu).
Blat który z próbnika najbardziej mi się podobał to Krypron firmy Kronopol. Obawiam się go jednak trochę bo wydawał mi się lekko stalowy i nie wiem czy znowu nie będzie się rysował. Na większych powierzchniach wygląda tak:
Inspiracja z szarym blatem:
Która opcja lepsza? Macie może jeszcze inny pomysł? Sprawdzone białe/szare blaty? Naprawdę liczę na Was, muszę się na dniach zdecydować.
Moim zdaniem szary odpada, będzie się rysował i wszystko będzie widać. Chyba postawiłabym na biały marmurkowy jak na zdjęciu z inspiracji. Wydaje mi się, że biały gładki blat zleje się z płytkami i szafkami. Jak zauważyłaś gładkie blaty pasują do białego ale jak jest inna faktura, a tutaj wszystko podobne. Innej alternatywy nie umiem wymyśleć. Pozdrawiam i gratuluje fajnego bloga :)
OdpowiedzUsuńWitam. Mam kuchnię inspirowaną Twoją, ale jednak w kilku szczegółach moja się różni, więc mogę podesłać kilka zdjęć swoich rozwiązań. Może coś się przyda. Edyta
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na maila :)
UsuńPostaram się podesłać zdjęcia dziś albo jutro na maila. Może coś się przyda. Edyta
Usuńja bym chyba była za białym blatem, matowym, ale wiesz co, podoba mi się ten taki co wygląda jak marmur - to jest taki jak to czwarte zdjęcie z twoich inspiracji na biały blat, ja bym go widziała u ciebie :)
OdpowiedzUsuńewentualnie! taki jak na ostatnim zdjęciu, ale obawiam się ze to jest jakiś kamień albo beton
nie wiem czy pomogłam :))))
pozdrawiam,Ania
czarny blat to porażka! jeśli chodzi o użytkowanie. Starłam kurz a po chwili już był pokryty małymi "drobinkami", do tego smugi i wytarł się po pół roku użytkowania.
OdpowiedzUsuńNie polecam.
Teraz chciałabym drewniany - choć pewnie i ten byłby tym, na ktorego się patrzy a nie użytkuje ;)
Kurcze faktycznie ciężko coś wymyślić, bo tak jest fajnie. na pewno mi nie pasuje ten szary blat, nie podoba mi się i tyle. ja mam czarny blat ale matowy i nic się kompletnie z nim po 5 latach nie dzieje.
OdpowiedzUsuńJa bym stawiała na biało- szary, albo jak marmur, albo po prostu w jakiś "piasek". Nie dość, że ładnie wygląda, to jeszcze jest praktyczny- nie widać ewentualnych zarysowań, kurzu, czy odbarwień...
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza myśl to biały blat.
OdpowiedzUsuńNo to problem nie mały.
OdpowiedzUsuńJa właśnie jestem na etapie projektowania kuchni dla klientki i sama usiłuję ugryźć parę spraw a od wczoraj to mi już głowa paruje :)
W Twoim przypadku to....hmmm poszłabym w stronę białego blatu bo chyba bardziej sie wkomponuje w całość no i powinien być praktyczniejszy choć wiadomo róznie bywa:)
ps. wpadnij domnie jesli jeszcze nie byłaś bo zestaw poduszek jest do zgarnięcia do 22 lipca :) do salonu idealne :)
Zoyka
Ja jak najbardziej polecam biały blat. Wbrew pozorom bardzo łatwy w utrzymaniu czystości, świetnie wygląda i jest idealnym tłem dla dodatków:) A ten szary faktycznie wygląda jak stalowy.
OdpowiedzUsuńJa bym wybrała biały gładki. Ujednolici różne kolory drewna i nada spójności wnętrzu. Do tego nie będzie się rzucał tak w oczy i będzie można wtedy postawić na dodatki :)
OdpowiedzUsuńBlat z ostatniego zdjęcia jest bardzo ładny i efektownie wygląda, mnie podobają się całe białe kuchnie no prawie całe białe z czarnymi lub szarymi dodatkami.
OdpowiedzUsuńJa mam szary blat dokładnie ten http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90226900/ Jedyne co mi się porysowało to aluminiowe boki, ale to głównie przez pazury ciekawskich Mośków.
OdpowiedzUsuńNatomiast szczerze nie polecam ceramicznego zlewu szerszy opis w linku nie chce mi się tego pisać drugi raz :) http://ipsialapa.blogspot.com/2014/03/wnetrzarskie-kfiatki-w-kuchni.html#comment-form
Ja wybrałabym biały blat i biały zlew konglomeratowy będzie bardziej praktyczny.
Pozdrawiam Karola
Pani Bogusławo niech Pani zrobi tam ten szary blat, będzie pasowała ta druga Pani wizja.
OdpowiedzUsuńA ja mam dębowy blat od 7 lat- olejowany. Na początku olejowaliśmy 5 razy w odstępach kilku dniowych. W kolejnych latach (tz. w sumie to nie pamiętam kiedy ostatni raz olejowaliśmy) w odstępach ok.1 roku. Blat nic nie przyjmuje. Woda mu nie groźna, a i kwas z ogórków się nie wchłania. Może drewno w kolorze podłogi? Hmm... zawsze można zaolejować z jakimś kolorem. Jeżeli robiłabym kuchnię jeszcze raz mój wybór byłby prosty :). Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuńMa Pani blat z IKEA?
UsuńPozdrawia, Justyna
Tak.
UsuńJa proponuję nie kupowaz blatu Krypton. Pracuję w meblach wiele lat i z doświadczenia wiem, ze będzie sie rysował i wycierał. Bardzo fajne blaty maja firma Kronospan i Egger. Proponuję coś w szarości, ale nie gładkiej. Cos w ciapki, lub smugi, np Kronospan 4272 Ciemny Tassili, Egger Marmur Amalvi białoszary F210, Aurora biała F166. Pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu dzięki za radę, bardzo cenna! oglądałam dzisiaj próbnik Eggera i zrobiłam sobie zdjęcia kilku blatów które mi się podobały - m.in. amalvi i aurora :)
UsuńMiałam czarny blat, ikejowski(miał malutkie, szare kropki). Niczego, poza faktem, że nie było widać gdzie jeszcze trzeba przetrzeć nie mogę mu zarzucić. Wytrzymywał wszytko (a dużo gotuje i go nie oszczędzałam). Przy prze aranżowaniu kuchni zmieniłam blat, bo ten ikejowski był też o 12 cm za krótki do wnęki. Zdecydowałam się na firmę Kronopol, bo mogłam dociąć blat w całości na wymiar. I naprawdę nie polecam tej firmy. Chcieliśmy jasny blat, ale żaden nam się nie podobał (a w sumie podobał chyba właśnie a la betonowy który miał nazwę z astrologii, ale miał nierówną powierzchnię) więc kompromisem padło na jasny w delikatną strukturę drewna. Może to wina tego, że przyzwyczailiśmy się do niezniszczalności ikei (której już mieliśmy 2 blaty ogólnie) ale bardzo szybko żałowaliśmy zmiany. Rysuje się bardzo, i chociaż mniejsze rysy nie są widoczne dla oka to mnie mocno wkurzają. Mamy ślad po łyżce, którą ktoś chyba zamieszał wrzątek czy herbatę.
OdpowiedzUsuńA teraz przechodząc do sedna:) Ja bym wzięła biały. Jeśli masz super czystość, to gładki. Na takim chociaż z delikatnym wzorkiem mniej będą się rzucać różne niedoskonałości. Nie ruszałabym uchwytów i lampy(która mi osobiście się marzy w kuchni :D). Moim zdaniem mogą stworzyć za duży kontrast i wyjść na prowadzenie. Inni mają drewnianą podłogę, ale sama napisałaś, że drewna Ci w kuchni nie brakuje :) więc myślę, że ładnie ocieplą biel, a przy takim wyglądzie ładnie wyjdą kolorowe dodatki które stosujesz :) Co do zlewu, też mi się podoba, ale naczytałam się opinii, i jakbym miała zmieniać to na jaśniejszy(biały lub szary) granitowy (obecnie mamy granitowy czarny w spadku po poprzednim blacie :))
Hej mam ten szary blat z kronopola, ładnie sie prezentuje i jest faktycznie lekko stalowy. Jeszcze nie użytkuję, mam nadzieję, że nie będzie się tak rysować
OdpowiedzUsuńwitam,
Usuńi jak przy użytkowaniu tego szarego blatu?
rysuje się?
pozdrawiam
Patrząc na powyższe zdjęcia to biały blat w połączeniu z czarną płytą indukcyjna, to jak dla mnie za duży kontrast. Czarny blat i czarna płyta wyglądają najlepiej.
OdpowiedzUsuńCięzki wybór... Chociaż mi sary blat kojarzy się z surowością, której nie lubię we wnętrzach. Tak więc zdecydowanie wybieram biały! :)
OdpowiedzUsuńNie polecam ceramicznego zlewu z IKEA. Po paru miesiącach użytkowania pojawiają się nie estetyczne padaczki na dnie. Wymieniano mi go już trzy razy, tyle że ją mam ten mniejszy. Jeśli blay byłby kamienny lub wyglądający na taki to myślę że byłoby pięknie. Bardzo lubię białe kuchnie, zawsze można ją odmienić dodatkami :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawia Justyna
A może udałoby się znaleźć taki w kolorze drewna na meblach, tworzyłyby wtedy całość kolorystyczną.
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu zrobiłabym biały :)
OdpowiedzUsuńosobiście polecam zlew ceramiczny z Ikei - mam prawie 3 lata i nie zamieniłabym na inny - głównie ze względu na jego głębokość, łatwo się w nim myje, etc. Dlatego głosuję na pierwszą wersję :)
OdpowiedzUsuńCo do pytania na fb w sprawie koloru płyty. Ja jestem zdania by nie kierować się kolorem a jednak funkcjonalnością sprzętu. (w tym wypadku myślę trochę jak facet ;p) Wydaje mi się, że białe płyty są na rynku 3 na krzyż. I z tego co się orientuje to są cenowo droższe. Niedawno zastanawiałam się nad białym telewizorem, ale sprzęt w środku był podobny do naszego obecnego, 3 letniego telewizora ;) Od siebie mogę dodać, że jak ja kupowałam płytę, priorytetem dla mnie było by nie musieć klikać 10x + tylko wskazać dokładną liczbę jeśli chodzi o grzanie (moja Mama ma pierwszy typ i osobiście bym szału dostała :D) Nie wiem, czy wiesz o co mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńJa mam biały blat w lazience ale zrobiony jest z komglomeratu i ciesze się ze nie mam takiego w kuchni. Widać na nim wszystko!! Każda krople wody każdy najmniejszy okruszek czy zaciek. W kuchni natomiast mam szary blat z którego jestem mega zadowolona nie jest taki jednolicie szary niestety pamiętam tylko ze w nazwie miał "cotton Grey" - zdecydowanie polecam!
OdpowiedzUsuńNiech Pani przemysli ten zlew.Ja go mam,widac ciagke brud,wszystko sie czepia i musze myc go codziennie.Opinie za negatywne.
OdpowiedzUsuńwg mnie biały blat będzie dobrze wyglądał, na moim blogu mam kuchnie z białymi meblami, białym blatem i białym zlewem i jest śliczna link: http://homedomoweinspiracje.blogspot.com/2015/05/kuchnia-z-biaymi-meblami_23.html
OdpowiedzUsuńBiały gładki, w kuchni i tak zawsze dużo się dzieje, więc nie ma obawy o nudę! Przerzucenie czerni z blatu na akcenty w dodatkach z pewnością nada jej charakteru :) Z ceramicznym zlewem Ikea nie miałam do czynienia, ale 'ból" posiadania czarnego blatu na wysoki połysk jest mi dobrze znany- poleruję go już dzień w dzień od pięciu lat! ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Marta :)
moim zdaniem biały, na pewno nie będzie mdło. Kolor obudowy szafek jest inny, do tego podłoga jest drewniana, plus dodatki i będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńA ja mam jeszcze inną propozycję: blat z betonu. Szary, bardzo ładnie wygląda, nie wiem tylko jaki byłby jego koszt. Opinie o jego wytrzymałości napawają optymizmem. Znam jedną firmę z 3-miasta, która się tym zajmuje, polecają ją dziewczyny z innego bloga, którego śledzę, sama jednak nie sprawdzałam ich usług.
OdpowiedzUsuńAnia
Hmmmm rzeczywiście sprawa niełatwa... Ale czym dłużej wpatruję się w tą Twoja kuchnie tym chyba bardziej podoba mi się opcja z białym blatem. Myślę, że będzie tak jasno, czyściutko. Szary jakoś kompletnie mi nie pasuje... Trzymam kciuki i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńJa się troszkę wyłamię - moim zdaniem szary. Sama mam w kuchni udawany "beton", użytkowany od roku i nie mogę narzekać. Łatwo utrzymać czystość, okruchy nie rzucają się w oczy, odporny na nóż i gorący garnek. Niestety nie wiem jakiej firmy. A moim zdaniem właśnie szary, a nawet taki "beton" wyglądałby najlepiej. Powodzenia
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję za opinie, posłuchałam się większości i blat będzie biały (zresztą to mój pierwszy pomysł a takie podobno najlepsze).
OdpowiedzUsuńRównież mam ogromną ochotę na biały matowy blat ale jestem też pełna obaw. Czy może Pani powiedzieć jak się użytkuje blat w bieli?
UsuńRównież mam ogromną ochotę na biały matowy blat ale jestem też pełna obaw. Czy może Pani powiedzieć jak się użytkuje blat w bieli?
UsuńJa bym raczej stawiała na niematowe rzeczy, żeby za bardzo nie było widać na nich rys.
OdpowiedzUsuńJa postawiłabym na drewniany blat w kolorze podłogi lub szafek. jakiś zlew czarny z bianco, uchwyty bez zmian.W salonie masz biały kredens z drewnem, więc możesz sobie wyobrazić:)
OdpowiedzUsuńMógłby być także ze stali nierdzewnej, jak w kuchniach przemysłowych.
Podsyłam inspiracje: www.simplyhomeabout.blogspot.com, www.stonegableblog.com
Małgorzata
W castoramie jest świetny blat coś ala piasek ale blat nie jest całkowicie gładki tak jakby chropowaty.Naprawdę warto go zobaczyc.Wygląda jak prawdziwy kamień i ta dziwna struktura.Kompletnie nic na nim nie widać.Co do tego zlewu z ikei to bardzo szybko się niszczy niestety.Weź to pod uwagę:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie biały. Ja zdecydowałam sie na biały blat 4 lata temu i jestem zadowolona. Nic sie nie dzieje. Inni straszyli ze beda plamy np.po herbacie. Nic sie nie dzieje. Wszystko schodzi. Zresztą do białego blatu zawsze bedzie dobrac łatwiej dodatki. Zreszta i tak ma Pani meble w innym kolorze, podlogi,krzesła i sciane. Na pewno nie bedzie mdło.Ja mam teraz bialy blat, czarną plyte grzewcza, siwe 2 sciany oraz 2 biale przy meblach i wyglada to super.Zawsze czlowiek sie martwi czy nie bedzie zle z duza iloscia bialego, ale nie ma co. Zreszta jak oglada Pani inspiracje to wszystko to dobrze sie komponuje. Zawsze inny dodatek bedzie ewentualnie ozywiał przestzren, ale u Pani nie ma z tym problemu. Ja do dzieciecych raczek pomalowałam dwie sciany Tikurillą - lateksową. Wszystko z niej zmywam. Polecam. Dagmara.
OdpowiedzUsuńJa też mam w mieszkaniu biały blat i nie zamieniłabym go na żaden inny. Ok, widać każde zabrudzenie, ale jest po prostu przepiękny! Całą kuchnię otrzymaną mam w bieli i czerni i uważam, że to tak uniwersalny pomysł na aranżację, że nie jest w stanie się "opatrzeć" zbyt szybko. Czarne blaty też wyglądaja ciekawie, ale obawiam się, że mogą być jeszcze trudniejsze w utrzymaniu niż białe.
OdpowiedzUsuńKurczę, ostatnio widziałam na jakimś blogu czarny blat na wysoki połysk. Wtedy powiedziałam wow, teraz czytam, że to niewypał… Moim zdaniem na zdjęciach nie wygląda źle, aranżacja z jego udziałem jest ciekawa, ale fakt faktem brak funkcjonalności to wada nie do podważenia. Na Pani miejscu zdecydowałabym się na biały blat. Kolorowe dodatki zapobiegną klinicznemu efektowi, a wymiana uchwytów i lampy zrobi swoje. Poza tym, monochromatyczne stylizacje są teraz na topie :) A szary blat sprawia niekorzystne wrażenie stalowego i chłodnego. Pozdrawiam i życzę podjęcia trafnej decyzji
OdpowiedzUsuńBiel w wersji "total look" jest ok, pod warunkiem że różnicuje się faktury (błysk - mat - gładkość - struktura). A więc moim zdaniem np. matowy biały blat będzie wyglądał świetnie z tym lśniącym panelem. Btw, orientujecie się gdzie można kupić takie śliczne mini cegiełki widoczne na panelu nadblatowym na 10. zdjęciu? Wszystkie kafelki "metro" jakie widuję w sklepach to rozmiar standardowy, trochę mi się już w sumie opatrzył, ale te są piękne!
OdpowiedzUsuńChodzi Ci pewnie o te płytki: https://www.mozaikowe.pl/plytki-ceramiczne/28-mini-cegielka-biala-szkliwiona.html - sklep Mozaikowe specjalizuje się zresztą w takich nietypowych kafelkach, jesli metro Ci sie opatrzyły, to może zainteresuj się "jodełką", podobny klimat ale inny układ. Swoja drogą, nawet standardowe "cegiełki" nie tak łatwo dostać...
UsuńŚwietne! dzięki za link, mnie też się opatrzyły standardowe cegiełki i to już kilka lat temu gdy urządzałam kuchnię dlatego mam gładkie płytki ale te z linka są piękne.
Usuń:) Też uważam że świetne te płytki. Szkoda że w stacjonarnych sklepach króluje taka sztampa i monotonia, przynajmniej w Polsce... Dlatego ciągle szperam za inspiracjami w otchłaniach internetu ;) Ale muszę przyznać że te duże gładkie kafle na panelu nadblatowym są bardzo eleganckie, nie ma nudy.
UsuńJak dla mnie wygrywa biała opcja z szarym blatem. Ale biały też jest przyjemny.
OdpowiedzUsuńkuchnie w bieli bardzo mi się podobają :) jednak to, co mogłabym ci doradzić to chyba jednak szary blat - będzie lekko kontrastował, a przy tym doda wnętrzu delikatności. ja sama prowdze remont kuchni - strasznie podobaja mi sie wyspy typu http://kuchnieportal.pl/meble/0/24/wyspa-kuchenna-bez-tajemnic.html ale mam za małe mieszkanko :((( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja pod prad, jak zwykle zreszta... Zdecydowałabym sie na jasne drewno. Poszukalabym blatu zblizonego kolorem drewna do koloru jesionowej podlogi tak aby ladnie sie zgrywaly. Ciemne drewno na obudowie szafek to zaden problem - wystarczy pomalowac na bialo. Uchwyty czarne i bialy zlew z Ikea. Lampa zostaje:-) pomyslalabym tylko nad nowa aranzacja krzesel i ewentualnie nad stolem, choc ten Twoj tez mi sie podoba. Te zmiany przeistoczyly by Twoja kuchnie w ciekawe polaczenie stylu rustykalnego z nowoczesnym loftowym pazurem. Myslalas moze o cegle na scianie zamiast malowania?:-)
OdpowiedzUsuńDla nas malowanie boków to jest problem, bo to nie tyko boki ale też listwa na górze ze światłem, nie mamy na to czasu, poza tym drewniane blaty szybko się niszczą. No jakoś "nie leży" mi Twoja wizja :) A co do cegły to myślałam, ale raczej o ścianie w pokoju za telewizorem.
Usuńbiały :)
OdpowiedzUsuńBiel w kuchni to jest to co uwielbiam, pięknie :)
OdpowiedzUsuń