Przed takim zadaniem stanęłam ostatnio i sama nie wiedziałam
jak ugryźć temat. Do zaaranżowania miałam
wąski i długi pokój o powierzchni 13 m2, który dzielę z kolegą. Ze względu na nasze zajęcie, pokój musiał być
dość poważny i... zachowawczy?
Przed zabiegami dekoratorskimi konieczny był jednak remont - wstawienie do pokoju drzwi i zamurowanie przejścia, które było tymczasowo przysłonięte płytą meblową. Przed remontem na ścianach położony był tynk zewnętrzny o fakturze "baranka". Wcześniej pokój był nieużywany, wstawiono tam przypadkowe meble, żeby nie było pusto.
Teraz ściany są gładkie. Zostały białe, chociaż przez moment zastanawiałam się czy nie pomalować ich „minimalistycznym beżem” Dekorala. Może kiedyś.
Co do aranżacji - w pierwszej chwili oczywiście chciałam zaszaleć, widziałam tam białe biurka na wysoki połysk z metalowymi nogami, czarny kryształowy żyrandol i sporo bibelotów.
Wizję zniszczył kolega, który białe biurko stanowczo zanegował. Do tego swoje trzy grosze dorzucił mój tata, stwierdzając, że nigdy nie był u prawnika, który miałby białe meble. Pomyślałam, że może i racja - klienci mają swoje wyobrażenie jak ma wyglądać kancelaria adwokacka i nie warto przesadzać. Doszłam do wniosku, że skoro i tak nie mogę tam kupić mebli takich, jakie chcę, to dobierzemy coś do biurka które mamy, ponieważ ceny mebli gabinetowych i biurowych są porażające.
Biurko gabinetowe Linus, cena ok 2000 zł, dostępne tutaj
Główny problem stanowiło rozmieszczenie mebli. Musiałam to zrobić w taki sposób, aby zmieściły się dwa biurka, co najmniej dwie szafy, a ponadto było miejsce, aby swobodnie porozmawiać z dwoma klientami. Początkowo chciałam, żeby biurka ustawić do siebie frontami przy oknie (albo zrobić jedno dwuosobowe biurko na wymiar) ale Pan mąż wyśmiał mnie, że to rozwiązanie rodem z komisariatu. Poza tym wtedy z klientami musielibyśmy rozmawiać siedząc bokiem.
*tak mniej więcej miałoby wyglądać biurka postawione frontami
Skończyło się więc na jednym dużym biurku i małym stoliku, który może
służyć jako rezerwowe miejsce do pracy. Dlaczego tak? bo rzadko się zdarza,
że pracujemy tam oboje na raz, raczej
się mijamy, wykonujemy zawód, który wymaga spędzania dużo czasu poza biurem,
zdarza się nam także pracować w domu. Obawiałam się tego trochę, ale póki co,
takie rozwiązanie się sprawdza.
Drugie miejsce do pracy w razie potrzeby prezentuje się tak:
Drugie miejsce do pracy w razie potrzeby prezentuje się tak:
Czarny wazon 16,99 zł %%, Empik
Jeśli podoba Wam się mój wygaszacz ekranu, to można go znaleźć w sieci pod hasłem "wygaszacz zegar kartkowy". Naprawdę długo go szukałam!
Kolory we wnętrzu są stonowane (nudny beżyk i brązik) i nie do końca moje (kocham zimne szarości, czerń, biel i granat), jednak pracuje mi się tam całkiem przyjemnie. Zadowolona jestem zwłaszcza z efektu przestronności, który udało mi się osiągnąć w tak małym pokoju, mimo tego że zmieściłam tam aż trzy szafy na akta.
Zdecydowałam się na regały z Jyska, które wyglądają lekko dzięki przeszkleniom i kremowym frontom. Pasowały do biurka które już mieliśmy, a do tego zachęciła mnie niska cena. Poza tym są płytkie, dzięki czemu mogliśmy ustawić je tuż za drzwiami wejściowymi. Co ważne, spokojnie mieści się w nich włożona grzbietem papierowa teczka (tak, tak pojechałam do sklepu z aktami). Co jeszcze istotniejsze, w ofercie jest sporo różnych elementów, więc jest w czym wybierać, gdyby okazało się że mamy jednak za mało mebli. Jedyne co mi się w tych szafach nie podobało to plastikowe uchwyty (jeden nie przetrwał nawet próby montażu), ale problem rozwiązała szybka wizyta w Obi. Niedawno dokupiłam komodę i jest już niestety gorszej jakości niż regały - ciężko było ją złożyć, elementy były krzywe, Pan mąż który ma wprawę w składaniu mebli męczył się tym razem dobre trzy godziny. Na końcu stwierdził, że gwarancji, że się nie rozleci to on mi nie daje...
Komoda Gesten, cena 275 zł w promocji, Jysk
Najdroższe z całego wyposażenia były krzesła. Okazało się, że bardzo trudno znaleźć nie czarny i nie bardzo drogi fotel gabinetowy. W końcu zrezygnowana trafiłam przypadkiem na wyprzedaż w BRW i udało mi się kupić fotel ze skóry licowej znanego producenta za 699 zł (przeceniony z 1399 zł). Do niego dobrałam krzesła konferencyjne. Kupiłam je na Allegro, trochę obawiając się czy będą pasować kolorystycznie, ale są tylko nieznacznie ciemniejsze (na zdjęciach różnica jest większa niż na żywo). Wszystkie fotele są bardzo wygodne.
Fotel
gabinetowy Amadeus steel 28 chrome, cena 699 zł, Nowy Styl
Na koniec kupiłam kilka dekoracyjnych drobiazgów, żeby biuro było bardziej przyjazne. Po wizycie w Ikea, wpadło mi do głowy, że skoro nie mogę mieć żyrandola, to chociaż sprawię sobie prezent w postaci lampy przy biurku. Na parapecie do pary stoi druga lampa, którą wylicytowałam na Allegro. Mam wrażenie, że zakup lamp, to jeden z moich lepszych pomysłów – sprawiły, że pokój ma gabinetowy charakter, czyniąc go bardziej przytulnym.
Lampa wylicytowana na Allegro za ponad 100 zł od użytkownika fhgaba, ostatnio widziałam, że można kupić ją nawet za 50 zł
Literka A 19,99 zł Empik
Pudełko na listy 8,99 zł Netto (oferta z bieżącego tygodnia).
Z zapełnieniem ścian był kłopot. Uwielbiane przeze mnie plakaty wydały mi się nieodpowiednie do tego typu biura. Wyższa sztuka za droga. Zostały więc zdjęcia. Dwa z nich są autorstwa
koleżanki Anny Włodarczyk (samochód i stara kamienica, więcej można obejrzeć tutaj), reszta to moje fotografie. Ramy z Ikea. Symetryczne
rozmieszczenie na przeciwległych ścianach optycznie poszerzyło wnętrze.
Rama Ribba, mniejsza 24,99 zł, większa 34,99 zł, Ikea
Odbitka w rozm. 40x50xm, 7 zł/szt, kupuję od użytkownika tomikaart, Allegro
Drukarka laserowa Samsung SCX-4729FW, od ok. 750 zł, dobry zakup
Okno przysłania roleta z Ikea. Kupiona na oko (!) wpasowała się na styk. Mogłaby być nieco szersza, ale przyznam szczerze, że już nie chciało mi się szukać. Potrzebowałam czegoś co nie będzie się kurzyć (tak, tak, myślałam o drewnianych roletach), co łatwo się opuszcza (dlatego roleta rzymska odpada) i dobrze wygląda (w przeciwieństwie do typowo biurowych rolet panelowych). Jej niewątpliwą zaletą jest, że przyjemnie przepuszcza światło, opuszczona nie zaciemnia zbyt mocno, a pokój nie jest zbyt słoneczny. Chyba nie jest zła, bo koleżanka z pracy zamontowała w swoim gabinecie identyczne. Pochwalę się jeszcze, że podpatrzyła też ramy na zdjęcia, a do domu kupiła sobie ikeową lampę... :)
Mam nadzieję, że naszym klientom biuro się spodoba i będą nas tłumnie i często odwiedzać, czego mi możecie życzyć :)
Prowadzę w domu biuro rachunkowe i także przyjmuje w domu klientów. Powiem szczerze, że zaskoczyłaś mnie tym stwierdzeniem, że gabinet prawnika ma wytyczony styl, czy też kolorystykę. Sama bałam się takiego podejścia od klientów, ale... no wlaśnie postawiłam na własny styl. Wszystkie meble są białe. Krzesło gabinetowe póki co czarne :/ a krzesła dla klientów brązowe (wrrr). Niestety ograniczony budżet i musze sie cieszyć tym co mam. Ściany mam w kolorze szarym i limonkowym - szaleństwo, ale to są barwy mojej firmy :) Patrząc na Wasze biuro stwierdzam, że macie je przepiękne, czyste ... w moim panuje ciągły rozgardiasz- tony papierów, z których wyjść nie mogę. Ale kocham moje biuro- bo stwarza mi miejsce pracy, w którym aż chce się być. W przyszłości kiedy kolory ścian mi się znudzą postawię na czystą biel :)
OdpowiedzUsuńKolorystykę raczej nie, ale to są zazwyczaj zachowawcze biura bez ekstrawagancji. W biurze rachunkowym można już bardziej poszaleć. A z czasem na pewno dopracujesz wszystko tak, jak Ci się marzy.
UsuńRzeczywiście bardzo fajnie rozplanowane. Niby pokój nie jest duży a zmieściło się wszystko co potrzebne, a nawet i dodatkowego miejsce pracy :)
OdpowiedzUsuńMiałaś trochę utrudnioną sprawę ze względu na "mało elastycznego" kolegę z pracy ;) ale i tak wyszło bardzo dobrze i mam nadzieję, że aranżacja biura spodoba się nowym i stałym klientom :)
Dzięki! No cudów się nie zdziała na tak małej powierzchni, ale jestem zadowolona z tego co jest :)
UsuńFajne i na pewno funkcjonalne.
OdpowiedzUsuńKolor krzeseł wg mnie nie bardzo, duża liczba klientów szybko je przybrudzi. Klienci płaszcze czy parasole zostawiają na wieszakach w poczekalni?
OdpowiedzUsuńCzarnych nie chciałam, brązowych nie lubię, więc wybór ograniczony, ale mam nadzieję, że aż tak szybko się nie zniszczą, można je dość łatwo czyścić. Co do okryć wierzchnich - tak.
Usuńbardzo mi się podoba, zainspirowałaś mnie do zmiany swojego biura
OdpowiedzUsuńa to fajnie, czasami niewiele potrzeba żeby osiągnąć dobry efekt, mnie najczęściej w biurach rażą gołe ściany.
Usuńaaa i sztuczne kwiaty! :)
UsuńBiuro wygląda bardzo ciekawie i funkcjonalnie, a to przecież najważniejsze:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
UsuńMoim zdaniem wygląda bardzo profesjonalnie i jednocześnie elegancko :) będąc klientem - nie chciałaby od Was wychodzić :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńW takim biurze na pewno będzie się dobrze pracowało
OdpowiedzUsuńW takim razie, życzę dużo klientów i żeby dobrze sie tam pracowało! A na pewno będzie :))
OdpowiedzUsuńJak na biuro to to pomieszczenie jest całkiem przytulne i ciepłe:) a przy tym funcjonalne i eleganckie:)
OdpowiedzUsuńTo dzięki zdjęciom i lampom wydaje się bardziej przytulne. Jedyne czego mi tam brakuje to m2 :)
UsuńTu Bujaków.
OdpowiedzUsuńNie lubię kancelarii prawniczych, bo mam złe doświadczenia osobiste, ale o Twojej powiem szczerze, że sprawia wrażenie przyjaznej. Życząc - nie stada Klientów (wtedy jest u Pani Mecenas młyn i krzeseł braknie), ale duetów wielu. Duetów zadowolonych po sprawie!
Pozdrawiam,
a w Bujakowie remont trwa.......
to bardzo ładne życzenia, dziękuję :)
UsuńSuper funkcjonalne, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
OdpowiedzUsuńFajnie, pomysłowo, przytulnie. Aż miło takie biuro odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńBiuro wygląda bardzo przyjemnie - a o to przecież chodzi w miejscach do pracy :) Ale mam pytanie trochę z innej beczki - jesteś zadowolona z Sony Vaio? pytam, bo jestem na etapie poszukiwań nowego sprzętu :)
OdpowiedzUsuńtak, bardzo, to już mój trzeci laptop vaio, cała moja rodzina ma takie laptopy.
UsuńPiękny gabinet! Marzę o takim, od kilku lat :) Gabinet jest funkcjonalny, a do tego wygląda bardzo profesjonalnie.
OdpowiedzUsuńwyszło pięknie! wcale nie widac ze meble z totalnej meblowej sieciowki, piekna lampa na oknie i tak pod kolor dobrane ramki z niesztampowymi obrazkami tworza wyjatkowo przyjazne do pracy miejsce
OdpowiedzUsuńte wąskie rami z drzewem:SUPER! od lat podobal mi sie wygaszacz ekranu z karteczkami ale nawet wpisanie linku niewiele pomoglo, nie umiem sie w tym polapac:/
OdpowiedzUsuńWyszło super! Jakie są wymiary tego pomieszczenia?
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam.
Usuńa gdzie można kupić takie biurko jak w Twojej pierwszej wizji czyli białe z metalowymi nogami??
OdpowiedzUsuńPoszukaj na allegro pod hasłem białe biurko.
UsuńŁadne biuro ale zachowawczy styl- jak na Ciebie "dekorator amator" :). Faktycznie, jednak klienci mają takie podejście że ma być "dystyngowanie" bo wtedy z miejsca mają zaufanie do osoby siedzącej za biurkiem. Ogólnie blog jest świetny, bardzo dobre pomysły- sama skopiowałam półeczki na książki w pokoju dziecka- dobre wibracje :) Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńSama jestem prawnikiem i w głowę zachodzę, jak znajdujesz czas na polowanie na meble/dodatki, myslenie o wykończeniach....Pozdrawiam, Aga.
OdpowiedzUsuńByć może jesteś lepszym prawnikiem i masz więcej klientów (mniej czasu) ;)
UsuńNie sądze :) Ale doba jest zdecydowanie zbyt krótka. Pozdrawiam i proszę i więcej wpisów! :)
Usuńwłaśnie szukam inspiracji mam podobny problem. Biuro 12 m kw. i okno. Pani projekt mnie zainspirował. Gratuluję i dziękuję. Janusz.
OdpowiedzUsuńMałe, ale bardzo ładne i przyjemne :) Dobrze by mi się w nim pracowało :)
OdpowiedzUsuńNo na pierwszy rzut oka, nie odróżniłbym od biura w jakiejś fajnej firmie. Wystarczające dla jednej osoby i kilku gości, stonowane, ale czegoś brakuje, jest za chłodne, chyba że Pan prawnik:)
OdpowiedzUsuńpani prawnik :)
UsuńBardzo podoba mi się ten wystrój, na kliencie na pewno zrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń