Byliśmy w ubiegły weekend w Amsterdamie. Sami, bez dziecka. Leoś został na dwa dni z babcią (w porywach także z dziadkiem, prababcią i pradziadkiem :), a my z plecaczkiem i walizką podręczną wsiedliśmy w tanie linie lotnicze i jak za dawnych czasów ruszyliśmy w podróż.
Od dawna chcieliśmy tam pojechać. Tanimi liniami oblataliśmy już pół Europy, ale tam nie byliśmy, bo Pan mąż zawsze marudził, że za drogo. Jak moja przyjaciółka ze studiów oświadczyła mi na fb, że się przeprowadziła do Amsterdamu i że zaprasza, odpowiedziałam „OK, bilety mamy na.......” bo już zdążyliśmy je kupić :)
Od dawna chcieliśmy tam pojechać. Tanimi liniami oblataliśmy już pół Europy, ale tam nie byliśmy, bo Pan mąż zawsze marudził, że za drogo. Jak moja przyjaciółka ze studiów oświadczyła mi na fb, że się przeprowadziła do Amsterdamu i że zaprasza, odpowiedziałam „OK, bilety mamy na.......” bo już zdążyliśmy je kupić :)
Gdy dowiedziałam się, że Madzia i jej chłopak Freddy mieszkają w houseboat (jak kto woli w "łodzi mieszkalnej"), i że ten dom (niecałe 60m2, ale jak go inaczej nazwać?) wygląda całkiem nieźle, to już w ogóle wyrzuty sumienia, że zostawiam dziecko minęły... a fruu!
Na pierwszy ogień najsmaczniejszy kąsek - salon. Urządzała go żona właściciela łodzi (jest wynajmowana), podobno blond seksbomba w wieku, co najmniej, dojrzałym. Od siebie dodam, że utalentowana wnętrzarsko :) W tym pokoju jest wszystko co lubię: urządzono go niskim kosztem, sporo rzeczy jest z Ikea*, ale dzięki indywidualnym i ciekawym dodatkom całość nie wygląda jak z katalogu. Jest symetria (dwa fotele, dwie lampy, podwójne stoliki kawowe), są ciekawie zagospodarowane ściany (obrazki i lustra), wygodny kącik jadalniany, nie ma za dużo mebli (a już szczególnie za dużo i z jednej serii).
*Meble i dodatki z Ikea:
TÅRNBY, dywan tkany na płasko, naturalny, 399,99 zł
LAPPLJUNG RUTA, poszewka, biały/czarny (na fotelu), 25,99 z
STOCKHOLM, poduszka dekoracyjna, czarny, biały (na sofie w pepitkę), 49,99 zł
STAVE, lustro, biały, 79,99 zł
SAMTID, lampa podłogowa/do czytania, niklowano, biały, 129 zł
BJURSTA, stół rozkładany, brązowoczarny, 499,99 zł
NILS, krzesło z podłokietnikami, czarny, blekinge biały, 259,99 zł
Myślę, też że sofy i fotele, ale u nas są niedostępne.
W kolejnej odsłonie reszta domu i Amsterdam moimi oczami. Do zobaczenia!
a sofy i fotele to nie karlstad? Tylko z metalowymi nogami? Jakieś 3-2 lata temu posiadał wersje pasiaste jak dobrze pamiętam, taką i biało-zieloną.
OdpowiedzUsuńWnętrze super! Musi się tam cudownie mieszkać. I co docenił by bardzo mój brat- nie ma telewizora:P
Masz rację co do sof, ale co do telewizora, nie - jest w rogu przy oknie :)
UsuńWow!! Pierwszy raz taki dom widzę, i jestem zarazem w szoku i oczarowana! Na łodzi... W życiu bym nie pomyślała ;))))
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na resztę tego domu - łodzi, bo to takie dla nas niecodzienne :)
Podoba mi się również urządzenie, ale chyba najbardziej to, że sama będę miała takie duże narożne okna i właśnie miałam okazje zobaczyć jak one wyglądają w salonie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
W Amsterdamie jest sporo takich łodzi, niektóre całkiem oryginalne. Mam nadzieję, że okna Ci się podobają :)
UsuńBardzo mi sie podobają! :)))
UsuńSuuper ten stolowy :)))) Fajnie ,ze mieliscie okazje sie tak wyrwac sami :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś w dodatku z takimi nowościami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbomba :)
OdpowiedzUsuńCześć, świetne wnętrze! Super zdjęcia ( jakim aparatem robisz fotki ? ) , a być tam , widzieć to cudo na własne oczy i delektować sie błogo unoszącą woda - bezcenne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg fotorelacji!
Monia :)
Dzięki! Zdjęcia robiłam Nikonem d5100, te z oddalenia zwykłym kitowym obiektywem 18-55 mm, z bliska obiektywem 35 mm.
Usuńpiękny salon
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze urządzone wnętrze. Cudowny styl i charakter.
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze! Najbardziej urzekły mnie pasiaste fotele ! :D Pozdrawiam i życzę miłego dnia, a w wolnej chwili zapraszam na konkurs :)
OdpowiedzUsuńByłam w Amsterdamie jakiś czas temu i zaciekawieniem patrzyłam na te łodzie, zastanwiałam się jak wygląda wnętrze. Post spełnił moją ciekawość! A jak z ogrzewaniem takiej łodzi?
OdpowiedzUsuńNiesamowita łódź:)
OdpowiedzUsuńTakie mieszkanka są niesamowite! :::))) To superowe. Wolałabym jednak coś na ziemi :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Powiem tak: na sezon wakacyjny taki dom na łodzi - super sprawa;) Jednak przez cały rok chyba nie dałabym rady tam mieszkać..
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na kolejne pomieszczenia :)
OdpowiedzUsuńPS. w Polsce jest przynajmniej jeden taki dom na wodzie - we Wrocławiu :)
OdpowiedzUsuńPiękne to mieszkanie! Byliśmy w Amsterdamie rok temu, uwielbiałam zaglądać ludziom przez okna i byłam zachwycona, tym, jak ich wnętrza różnią się od naszych. Najbardziej zachwycały mnie wianki na oknach i lampiony, świece. W PL na parapetach tylko kwiaty stoją.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa taka houseboat! Właścicielka ma faktycznie fajne wyczucie smaku :)
OdpowiedzUsuń