Dzisiaj na tapecie moje pierwsze mieszkanie. Jest ono
dowodem na to, jak ewoluował mój wnętrzarski gust... :) Mieszkanie ma 36 m2 (2 małe pokoje, kuchnia,
łazienka), było odnawiane w 2006 roku – kiedyś było totalną ruderą, remont więc zrobiliśmy kapitalny, aczkolwiek środki na remont były ograniczone. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o
urządzaniu wnętrz.
Zdjęcia w wersji zamieszkałej i już po naszej wyprowadzce - dziury w ścianach trzeba było czymś zasłonić stąd te gustowne nowojorskie obrazki.
Nie wiem co mnie podkusiło, żeby
zrobić różną podłogę w pokojach - fatalny błąd! I te kolory... nasycone.
Pamiętam jednak, że w czasie gdy się tam wprowadzałam była taka moda – prawie
wszyscy mieli w mieszkaniach mocne barwy. Cieszę się jednak, że nie uległam
modzie na modułowe meblościanki rodem z BRW i meble w mieszkaniu są całkiem
znośne, z Ikea.
Wiszące kable – klasyk :)
Sypialnia
Łazienka
Kuchnia
Przedpokój
Po co pokazuję te zdjęcia? Ku przestrodze ;) Chociaż tak naprawdę widziałam wiele gorzej
urządzonych mieszkań. Przede wszystkim jednak dlatego, że namówiłam Pana męża i
będziemy tam robić remont. Może tym razem to ja skorzystam z Waszych
pomysłów?
Mieszkanie jest obecnie wynajmowane (pod koniec miesiąca
najemcy się wyprowadzają) i wtedy wkracza ekipa remontowa. Mam niewiele czasu,
aby wymyślić co tam zmienić i kupić materiały. Założenie jest takie, żeby
wizualnie uspokoić wnętrza, tak aby były bardziej uniwersalne, nie inwestować
nadmiernie (zamierzamy dalej wynajmować) i... wynająć drożej.
Co zamierzam zmienić:
- kolory ścian, a więc będzie malowanie i miejscowo tapeta
- oświetlenie, zwłaszcza lampę sufitową w większym pokoju. Stojąca lampa z naszego salonu o której pisałam tutaj zmieni adres zamieszkania – będzie stała między sofą a regałem.
- wystrój okien i karnisze – koronkowa zazdroska w kuchni to nie był najtrafniejszy wybór ;)
- likwidacja wiszących półeczek lub zastąpienie ich innymi
- w małym pokoju jest teraz tylko szafa – być może kupimy jakieś meble albo wróci tam stare łóżko, a sobie kupimy nowe.
- waham się, czy wymieniać podłogę, bo to już grubsza inwestycja. Obecni lokatorzy zrobili w mieszkaniu małą powódź i podłoga została trochę zniszczona. Po oględzinach na żywo zdecyduję – jeśli wymienimy to na jednakową w całym mieszkaniu.
Mój pomysł na to mieszkanie - wersja z wymianą podłogi.
Podłoga - panele bielone, coś takiego. Zdjęcia producenta trochę przekłamane.
Panel podłogowy laminowany kasztan Girona biały Artens AC 4,
cena w promocji 32,90 zł, Leroy Merlin
Panel podłogowy laminowany dąb navarra Artens AC4, cena w promocji 34,44 zł, Leroy Merlin
Ściany w pokojach i w przedpokoju - w kolorze złamanej bieli lub jasnoszare.
Boję się trochę szarości, bo mieszkanie jest północno-wschodnie i słońce jest
tam tylko rano.
W salonie na ścianie za kanapą tapeta (nie chcemy inwestować
w obrazy a jednak puste ściany wyglądają nieciekawie).
To tapeta która skradła moje serce – świetna! Położyć ją na całej ścianie (taniej wyjdzie) czy tylko za kanapą?
Tapeta Scotch, cena 49,99 zł, Leroy Merlin
Podoba mi się też taka tapeta.
Tapeta 2683-41, cena 57,90 zł, Leroy Merlin
Lampy sufitowe w salonie, dwie obok siebie nad stolikiem.
Lampa wisząca Tamen inspire, cena w promocji 79 zł, Leroy Merlin
Pytanie – białe czy czarne? Na chwilę obecną wydaje mi się, że czarne ale chyba poczekam z zakupem jak podłogi i ściany będą gotowe.
Pytanie – białe czy czarne? Na chwilę obecną wydaje mi się, że czarne ale chyba poczekam z zakupem jak podłogi i ściany będą gotowe.
Karnisze - białe, w salonie zamiast firanki zasłony po bokach (w oknach są białe rolety). Na stanie mam białe zasłony Vivan z Ikea, zobaczę czy będą pasować.
Mam jeszcze kilka innych pomysłów, ale to następnym razem. Co o tym myślicie? Wszelkie sugestie i uwagi mile widziane :)
Jak na mieszkanie do wynajmu, uważam, że wcale źle nie wygląda( my już na swoim, ale siostra narzeczonego się "tuła" po wynajmowanych- zupełnie nie rozumiałam entuzjazmu gdy widziała niektóre mieszkania:) jeśli podłoga nie jest mocno zniszczona, warto pamiętać, że najemcy i tak nie będą ją oszczędzać. Postawiłabym na malowanie ścian- To naprawdę potrafi zmienić wnętrze. Nad tą tapetą się sama zastanawiałam- chodź męski punkt widzenia był zupełnie inny- "po co Ci ta cerata?" Do tego nie miałam szans zobaczyć jej na żywo więc odpuściłam. Nie jestem w stanie powiedzieć, ile jakiekolwiek zmiany będą w stanie zwiększyć wasz dochód, tym bardziej jak widzę jakimi kategoriami kieruje się przyszła szwagierka
OdpowiedzUsuńCerata na żywo wygląda świetnie, ta tapeta jest bombowa :) Na szczęście najsłabsze punkty w tym mieszkaniu (kolory ścian) łatwo zmienić.
UsuńBardzo widoczne i pozytywne przemiany :)
OdpowiedzUsuńA ja popieram wymianę paneli, tym bardziej że 30zł (lub coś koło tego) to nie będą jakieś wielkie koszty a na pewno podniosą standard mieszkania. Jeśli chodzi o resztę, to szczególnie przy ciemnych mieszkaniach, wszystko co się da niech będzie na maxa jasne (wg mnie kolor gołębi szary będzie super pomysłem). Dzięki jasnym kolorom wszystko będzie się wydawało czystsze, większe. Ale komu ja to mówię ..... :)
OdpowiedzUsuńPanele zmieniamy, to już postanowione. Nad farbą się jeszcze zastanawiam ale chyba będzie to kolor kości słoniowej, muszę poszukać czegoś odpowiedniego.
UsuńJestem ciekawa efektów końcowych, ja polecam farbę, którą mam w sypialni, Dulux z kolekcji Kreta kolor "Białe Żagle", jest bardzo fajny. Gdybyś zostawiła taką podłogę jak masz teraz do białych ścian, ona by znacznie ocieplała pomieszczenie i ta biel nie byłaby taka surowa oczywiście, no chyba, że jest już na tyle "dobita", że aż się prosi :)
OdpowiedzUsuńhttp://beautifulsolution.blogspot.com
Fajna ta farba, taka ciepła. Podłogę zmieniamy, to wydatek rzędu 1000 zł więc się "szarpniemy" :)
UsuńTeż zmieniłabym podłogi i Twój pomysł zdecydowanie mi się podoba. Spokojne, jasne kolory to jest to przy takim metrażu - powiększą optycznie to miejsce. Myślę, że minimalizm będzie się tu najlepiej prezentować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
klasyk. hihi. ale łazienka była bardzo przyjemna.
OdpowiedzUsuńObowiazkowo jasny kolor scian! Nad podloga tez zastanowilabym sie. W tapete chyby nie inwestowalabym, chociaz ta w krate podoba mi sie bardzo;)
OdpowiedzUsuńWlasciwie duzo nie inwestowalabym, bo wiadomo jak dbaja wynajmujacy o nie swoje mieszkanie
Pozdrawiam
Tak naprawdę, to zależy na kogo się trafi, ja nigdy nic nie zniszczyłam w wynajmowanym mieszkaniu :) Krata będzie, zaryzykuję!
UsuńGust sie zmienil trzeba przyznać :) Ale ludzie nadal remontuja mieszkania w ten sposob i są zachwyceni :/ Myśle,że jak zrobisz to co planujesz to napewno bardzo poniesie sie standard mieszkania na wasz plus. Panele bardzo fajne takie jasne tylko czy praktyczne np. na przedpokoju. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDlatego ja staram się tu pokazywać, że można inaczej :)
Usuńo ale fajne zadanie:) trzymam kciuki! ta tapeta bardzo oryginalna. Dala bym ja na jednej scianie tylko albo fragmencie nawet... Lampy- zaszalała bym. jedna czarna druga biala:)
OdpowiedzUsuńTapeta będzie na całej ścianie.
UsuńSzczerze - łazienka nie jest taka zła, a to najważniejsze, bo resztę można wymienić ;-). A tak właśnie wygląda co najmniej polowa mieszkań w Polsce. Co do zmian - lampę zostawiłabym na koniec, teraz trudno stwierdzić. Tapety bardzo fajne, ale...mało uniwersalne, mogą nie spodobać się potencjalnym wynajmującym, bo nie wpisują się w gusta większości. Chyba lepiej, żeby powiesili sobie nad kanapą, co będą chcieli - swoje zdjęcia itp., a i dziurki łatwiej zaszpachlować i niż pozbyć się jakiejkolwiek tapety. Może zamiast tego - jedna jasnoszara ściana, a reszta w bieli? Daj znać, co postanowisz. Pięknej niedzieli :-)
OdpowiedzUsuńTapeta będzie na pewno, mam na oku jeszcze jedną, spokojniejszą, ale dość droga jest dlatego skłaniam się ku tej kracie. Po prostu czuję, że fajnie to wyjdzie :)
UsuńTapeta to fajny pomysl. Ja w domu mam pare scian przyodzianych w tapete i wyglada to calkiem fajnie. Tym bardziej,ze te na flizelinie mozna zerwac jednym ruchem i nie zostawia zadnego sladu:) Panele w jednym kolorze to najleposze rozwiazanie. Pozatym szare sciany to hit. Moj faworyt to stalowe magnolie ze sniezki. Ja w kuchni planuje remont i wymmmmyslilam pomalowac kawalek sciany w pasyszaro turkusowe? nie wiem dokladnie czy to jest turkus moze bardziej lazur? w kazdym razie kolor to lodowy brzask z duluxa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tapeta zdecydowanie na całej ścianie :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na zmiany. Ja lubię mocne akcenty kolorystyczne, ważne by ich nie było za dużo. Co do szarości ścian to wiem, że taka moda, ale ja bym się zastanowiła, bo w pomieszczeniach gdzie jest mało światła nie będzie to dobry wybór.
OdpowiedzUsuńŚciany będą jaśniutkie, myślę o kolorze kości słoniowej.
UsuńPrzyjemna sprawa odmienić to mieszkanie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kolory ścian na szarości. Tapety , które pokazałaś są świetne, na części ściany, która ?, mnie wpadła w oko kraciasta, zdecydowana, tylko czy nie nazbyt dla potencjalnych mieszkających. Chociaż te gałązki mają w sobie, jakąś tajemniczość. Najlepiej najmniejszym kosztem odmienić. Kuchnia ok, łazienka ok, tylko kolory ścian rażą . Jestem ciekawa jak to zaaranżujesz, pozdrawiam
Boję się szarości, bo mieszkanie nie jest słoneczne (aczkolwiek nie jest też ciemna, bo to 4 piętro i nic nie zasłania okien). Myślę, że jak reszta ścian będzie jasna i spokojna to ta jedna z tapetą wyjdzie fajnie - efekty na pewno pokażę. Pan mąż namawia mnie na panele w kolorze dębu, ale chyba się nie posłucham.
UsuńMam nadzieję, że po remoncie pochwalisz też resztę ;)
OdpowiedzUsuńa ja też na tą tapetę - chodzi mi o szarą kratę zwróciłam uwagę, mam ją chyba nawet obfotografowaną w telefonie, kupiłam jednak wtedy tapetę jakby z haftem krzyżykowym ale nie wykorzystałam i już wiem że pójdzie do naszego pokoju w mieszkanku u teściów ( który też będzie miał za jakiś czas metamorfozę), a jakby tego było mało tą czarną lampę planuję dziś zakupić do naszej kuchni spodobała mi się od pierwszego wejrzenia ale musiałam cierpliwie poczekać na wyprawę do sklepu, która dziś jest w planie pozdrawiam lubię tu do Ciebie zaglądać
OdpowiedzUsuńWitaj, śledzę Twój blog i nie mam wątpliwości, że efekt końcowy będzie zachwycający. Z praktycznego punktu widzenia odradzam jednak tapetę. Owszem jest piękna i doda wnętrzu charakteru, ale zapłaczesz się jeśli lokatorzy Ci ją zniszczą. zrywanie tapety i odnawianie ściany pod nią to naprawdę niefajna sprawa, o wiele łatwiej (jeśli mieszkanie ma Wam służyć dłużej) będzie je odświeżyć jeśli ściany wystarczy tylko pomalować - tym bardziej, że były na pewno cekolowane... No a niestety niektórzy (oczywiście nie wszyscy!!) mają dość swobodne podejście do wynajętego lokum, poza tym wypadki też się zdarzają ale o wiele trudniej je przełknąć gdy to ktoś obcy jest sprawcą:) po prostu trochę szkoda Waszgo czasu i pracy. Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńTapera raczej będzie, bo już się na nią nastawiłam - jeśli wiesz o czym mówię - i będę później żałować. Jeśli chodzi o ewentualne zniszczenia - zabezpieczamy się kaucją.
UsuńNaprawdę super? :)) ono dopiero będzie tak wyglądać ;)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać zmian... sypialnia podoba rozstawem do mojej ciekawa jestem jak będzie wyglądała PO:) jestem przed remontem swojej więc czekam na inspirację :)
OdpowiedzUsuńa tapeta w kratkę o ile dobrze kojarzę jet w mieszkaniu Jerzego z "Przepisu na życie" :) i bardzo fajnie się prezentuje.
W sypialni oprócz wymiany podłogi i zmiany kolorów ścian na razie nie będzie większych zmian. Chyba umeblujemy ten pokój zgodnie z oczekiwaniami nowych najemców - albo typowa sypialnia, albo pokój z rozkładaną kanapą i miejscem do pracy.
Usuńzdecydowałaś się może już na konkretne panele? Pytam z ciekawości, bo dokonałam niemożliwego- namówiłam(chodź bardziej pasuje stwierdzenie zaszantażowałam) Pana domu na zmianę podłogi która męczyła nas od samego początku wprowadzenia się. Przy wejściu, i w aneksie kuchennym będziemy kłaść gres(zastanawiam się nad kremowym błyszczącym, bo miałby to być kompromis chodź sama nie wiem....) a na resztę mieszkania(no, oprócz łazienki) miałyby pójść panele.
OdpowiedzUsuńW sumie byłam pewna tej: http://www.leroymerlin.pl/podlogi-drewniane-boazerie/panele-deski-parkiety/panele-podlogowe/panel-podlogowy-laminowany-sosna-bielona,p168850,l188.html ale pan domu stwierdził by się dobrze zastanowić, bo w sumie drogi, a na żywo nie będę w stanie ich zobaczyć (widziałam podobne w castoramie, ale AC4 i 70zł za metr). Teraz zaczęłam się zastanawiać nad tymi które wkleiłaś, tym bardziej, że widziałaś je na żywo, a lubię Twoje wnętrza....
Jeszcze nie, ale skłaniam się ku tym z wycięciem w "V". Te zalinkowane przez Ciebie mają jak dla mnie - przynajmniej na zdjęciu - za mało widoczną strukturę i wyglądają trochę jak płytki. Obejrzę je jeszcze na żywo. Wiem, że w LM jest możliwość zakupu próbek paneli za 5 zł, może zadzwoń do sklepu, żeby by Ci wysłali kilka wzorników bielonych paneli. Mieszkam b. blisko LM, mogłabym Ci ewentualnie kupić i wysłać, jeśli to nie jest bardzo pilny temat, a sklep nie może tego zrobić.
UsuńW sumie pomogła mi w wyborze Bratowa, która stwierdziła, że przy gromatce psów które mamy, lepiej wziąść ac5, tym bardziej że husky jak biega to wystawia pazury(testowane na własnych stopach). No i Panu też one najbardziej przypadły do gustu, więc dziś zamówiłam. Co prawda remont dopiero w grudniu( tak fachowiec ma czas, ale ja jak już się na coś zdecyduje to wolę już kupić i o tym nie myśleć) ale będzie dość spory, bo będziemy też przenosić trochę ogólnie pojętej elektryki, a może nawet zaczniemy coś robić w łazience.A tak jeszcze z innego tematu, szukałam i nie mogłam znaleść, moze ślepa jestem- czy pamiętasz firmę białej glazury z kuchni, i czy mi się wydaje czy na podłodze i nad blatem masz to samo? Szukam takich właśnie do łazienki, ale albo mają jakieś wzory, albo bliżej im do kremu niż bieli a jak już znalazłam białe to małych wymiarów i matowe.
UsuńNa podłodze jest gres super white, chyba z Castoramy (można też na allegro go znaleźć) a nad blatem płytki z LM - oj naszukałam się ich, żeby wyglądały tak samo.
UsuńWłaśnie jestem na etapie remontowania mieszkania i wybrałam panele podłogowe biały dąb,chodziły za mną od jakiegoś czasu a większość dostępnych nie jest niestety czysto biała, te są idealne :D żeby sprawdzić czy na pewno będą pasować do szarych ścian wzięłam w Komforcie dywanik i przyłożyłam do paneli ;D efekt super ;)
OdpowiedzUsuńWitam, czy zdecydowała się Pani na tę tapetę w kratę - też się nad nią zastanawiam - jeśli u Pani już na ścianie, czy może Pani zamieścić zdjęcie jak wyszło? Bardzo by mi pomogło podjąć decyzję :-)
OdpowiedzUsuńW zakładce "salon" w poście "mieszkanie po przemianie" jest dużo zdjęć mieszkania po remoncie z tą tapetą :)
Usuńjak zobaczylam peirwsze fotki z pokojow to rozklad niemal jak u mnie! wlasnie na takim m mieszkam..
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, jak najbardziej moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńMamy w domu panele dąb navarra Artens AC4- wyglądają ładnie, nie widać na nich (za bardzo) brudu. Kupilismy je w promocji na stronie Leroy Merlin poniżej 30zł/m- co ciekawe w sklepie stacjonarnym nie dali nam znać, że jest możliwość, żeby je kupić taniej przez internet. Nie znam się na panelach, ale czy AC4 nie powinno lepiej wytrzymywać uderzeń resoraków? Bo niestety w kilku miejscach już mamy niewielkie dziury. Po ciąganiu kołyski z zablokowanymi kołami nie ma większych śladów :).
OdpowiedzUsuń